Przejdź do głównej zawartości

Śmietnik

 

-  an.


ROZDZIAŁ DZIEWIĘTNASTY

W

ze zdziwieniem przypatrywał się tym praktykom.

-  Co to robisz? - spytał kapłana.

-   Tyle tylko mogę powiedzieć waszej dostojności - rzekł Pentuer - że bóstwo jedną ręką wskazuje gwiazdę Eshmun *. Ona to w czasie nocy prowadzi przez morza fenickie okręty.

-  Więc i Fenicjanie

-   widziałem hieroglify pisane ręką wi- chrów i deszczu.

Wpisy

Strony

Wpisy

Strony

Wpisy

Strony

Wpisy

Strony

Wpisy

Strony

Wpisy

Strony

Wpisy

Strony

Wpisy

Strony

Wpisy

 

Strony

Wpisy

 

Strony

Wpisy

Strony

Wpisy

Strony

-   W tym, wasza dostojność, masz dowód, że nasze świątynie były wznoszone według pla- nu, który nakreślili sami bogowie - rzekł kapłan. - A jak drobna pestka rzucona w ziemię ro- dzi niebotyczne palmy, tak obraz skały, pieczary, lwa, nawet lotosu, zasiany w duszę poboż- nego faraona, rodzi aleje sfinksów, świątynie i ich potężne kolumny. Boskie to są czyny, nie ludzkie, i szczęśliwy ten władca, który patrząc naokoło siebie potrafi w rzeczach ziemskich odkryć myśl bożą i w zrozumiały sposób przedstawić ją następnym pokoleniom.

-  Tylko władca taki musi mieć władzę i duży majątek - wtrącił zgryźliwie Ramzes - nie zaś zależyć od kapłańskich przywidzeń...

Przed nimi ciągnęło się długie wzgórze piaszczyste, na którym w tej chwili ukazało się pa- ru jeźdźców.

-  Nasi czy Libijczycy?... - rzekł książę.


Ze wzgórza

. Mimo to ruchy, ubiory, a nawet twarze osób były tak wyraźne, że książę mógł je opisać.

Zdumienie następcy nie miało granic. Przecierał oczy, dotykał poruszającego się wizerun- ku... Nagle odwrócił głowę, obraz zniknął i została ciemność.

Kiedy wyszedł z kaplicy, zapytał go starszy kapłan:

-  Cóż, erpatre, wierzysz teraz w potęgę bogów egipskich?

-   Zaprawdę - odparł - jesteście tak wielkimi mędrcami, że cały świat powinien wam skła- dać ofiary i hołdy. Jeżeli w równym stopniu potraficie widzieć przyszłość, nic wam się nie oprze.

-   Nie poruszaj się, panie, i nie okazuj tysiącom twoich niewolników, że masz smutek w dniu triumfu...

W tej chwili

Główną jednak siłę swoją cień czerpie z ciała, które po nim zostaje na ziemi. Gdy więc ciało rzucimy do grobu, ono prędko psuje się i cień musi nasycać się prochem i zgnilizną. Gdy ciało spalimy, cień ma tylko popioły do krzepienia się. Ale gdy z ciała zrobimy mumię, czyli gdy ciało zabalsamujemy na tysiące lat, cień, Ka, zawsze jest zdrów i silny i epokę swe- go oczyszczenia przepędza spokojnie, nawet przyjemnie.

-  Dziwne rzeczy!... -

innych stoliczków przed dziewiętnastu posągami wyobrażającymi dziewiętnaście poprzednich dynastii. Gdy zaś wład- ca usiadł, wbiegały młode chłopcy i dziewczęta ze srebrnymi talerzami, na których było mię- so i ciasta, tudzież z dzbanami wina. Kapłan dozorujący

-  ra na modlitwę...

-  Zaraz... zaraz!... - odpowiedział głos dziecięcy.


Władca spojrzał w tamtym kierunku i zobaczył ubogą lepiankę pisarza od bydła. Właści- ciel jej przy blaskach zachodzącego słońca kończył pisać swój rejestr, jego żona rozbijała kamieniem pszenicę na placki, a przed domem, jak młody koziołek, biegał i skakał sześcio- letni chłopczyna śmiejąc się nie wiadomo z czego.

Widać upajało go pełne woni powietrze wieczorne.

-  Psujak!... Psujaczek!... chodź tu na modlitwę... - powtarzała kobieta.

-  Zaraz!... zaraz!...

I znowu biegał, i cieszył się jak szalony.

Nareszcie matka widząc, że słońce zaczyna pogrążać się w piaskach pustyni, odłożyła swój kamień i wyszedłszy na dziedziniec schwyciła biegającego chłopca jak źrebaka. Opierał się, lecz w końcu uległ przemocy. Matka zaś wciągnąwszy go do lepianki czym prędzej posadziła go na podłodze i przytrzymała ręką, ażeby jej znowu nie uciekł.

-  Nie kręć się - mówiła - podwiń nogi i siedź prosto, a ręce złóż i podnieś do góry... A nie- dobre dziecko!...

Chłopak wiedział, że już nie wykręci się od modlitwy, więc aby jak najprędzej wyrwać się znowu na podwórze, wzniósł pobożnie oczy i ręce do nieba i cieniutkim a krzykliwym głosem prawił zadyszany:

-  Dziękuję ci, dobry boży Amonie, żeś tatkę chronił dzisiaj od przygód, a mamie dał psze- nicy na placki... I jeszcze co

 próżno odsłaniano im skarbce świątyń: mówili, że ich ziemia kryje daleko więcej złota i klejnotów aniżeli cały Egipt. Nada- remnie pan musztrował wobec nich swoje wojska, gdyż twierdzili, że Etiopów jest bez po- równania więcej, aniżeli jego świątobliwość ma żołnierzy.

Wówczas faraon przywiózł ich w te oto miejsca, gdzie stoimy, i pokazał piramidy. Posłowie etiopscy obeszli je wkoło, przeczytali napisy i - na drugi dzień zawarli traktat, ja-

-  ocny zleje na ciebie mądrość i siłę, a szczęście na lud twój...


-  Wstań, Pentuerze... Więc ja... więc ja...

Nagle wziął za ramię kapłana i obrócił go ku Sfinksowi.

-   obejmuję rządy i spełniać je będę na chwałę państwa i szczęście ludu...

Nagle pan zwrócił się do Herhora i bystro patrząc mu w oczy zapytał:

-  Na infule waszej dostojności widzę złotego węża. Dlaczego przywdziałeś symbol władzy królewskiej?

„I otóż nie dobywając miecza odniosłem zwycięstwo!...” - pomyślał.

A cywilni i wojskowi dostojnicy coraz dalej i wyraźniej odsuwali się od Herhora i Mefre- sa. Nikt bowiem nie wątpił, że obaj arcykapłani, dotychczas najpotężniejsi w państwie, nie posiadają łaski nowego faraona.

Teraz pan przeszedł do sali jadalnej, gdzie przede wszystkim zastanowiła go liczba usłu- gujących kapłanów i - półmisków.

-  Ja mam to wszystko zjeść? - zapytał nie ukrywając zdziwienia.

Wówczas kapłan czuwający nad kuchnią objaśnił faraona, że potrawy, których nie zużyt- kuje jego świątobliwość, idą na ofiarę dla dynastii.

I to mówiąc wskazał na szereg posągów ustawionych wzdłuż sali.

Pan spojrzał na posągi, które wyglądały, jakby im nic nie dawano potem na kapłanów, któ- rych cera była świeża, jakby oni wszystko zjadali, i - zażądał piwa tudzież żołnierskiego chle- ba z czosnkiem.

Starszy kapłan osłupiał, ale powtórzył rozkaz młodszemu. Młodszy zawahał się, ale po- wtórzył zlecenie chłopcom i dziewczętom. Chłopcy w pierwszej chwili, zdawało się, że nie wierzą własnym uszom; wnet jednak rozbiegli się po całym pałacu.

Zaś w kwadrans później wrócili wystraszeni, szepcząc kapłanom, że nigdzie nie ma żoł- nierskiego chleba i czosnku...

Faraon uśmiechnął się i zapowiedział, ażeby od tej pory nie brakło w jego kuchniach pro- stych potraw.

rzekł znacznie spokojniejszym tonem:

-  Mianowałem cię naczelnikiem rady, która ma wyśledzić przyczyny nieustannych buntów w moim państwie. Chcę, ażeby karano tylko winnych, a czyniono sprawiedliwość nieszczę- śliwym...

-  Niech Bóg wspiera cię łaską swoją!.. - szepnął kapłan. - Zrobię panie, co każesz. Ale po- wody buntów znam i bez śledztwa...

-  Powiedz.

-  Nieraz o

kapłanom... Ciężkie zostawił mi dziedzictwo, ale... dam sobie radę...

U Sodowych Jezior także była trudna sprawa... Trudniejsza niż tu... Tutaj są tylko gadacze i strachopłochy, tam byli


ROZDZIAŁ CZWARTY

Tak tedy w miesiącu Hator, po trzydziestu czterech latach panowania, umarł faraon Mer- amen-Ramzes XII, władca dwu światów, pan wieczności, rozdawca życia i wszelakiej ucie- chy.

Umarł, ponieważ czuł, że ciało jego staje się mdłe i nieużyteczne. Umarł, ponieważ tęsknił do wiekuistej ojczyzny, a rządy ziemskiego państwa pragnął powierzyć młodszym rękom. Umarł wreszcie, bo tak chciał, bo taką była jego wola. Boski duch odleciał niby jastrząb, któ- ry długo krążąc nad ziemią w końcu rozpływa się w błękitnych przestworach.

Jak jego życie było pobytem nieśmiertelnej istoty w krainie znikomości tak i śmierć była tylko jednym z momentów nadludzkiego istnienia.

Pan zbudził się o wschodzie słońca i wsparty na dwu prorokach, otoczony chórem kapła- nów, udał się do kaplicy Ozirisa. Tam jak zwykle wskrzesił bóstwo, umył je i ubrał, złożył ofiarę i podniósł ręce do modlitwy.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kapłani

  Przez ten czas kapłani śpiewali: Chór I . „Cześć tobie, który wznosisz się na horyzoncie i przebiegasz niebo... Chór II . Gościncem twej świętości jest pomyślność tych, na których oblicza padają twe promienie... Chór I . Mógłżebym iść, jako ty idziesz, bez zatrzymywania się, o słońce!.. Wpisy Free GOG Game Sang Froid Free GOG Game Giveaway Jotun Free GOG Game Giveaway CAYNE Free GOG Game Flight of the Amazon Queen Free GOG Game Ultima 4 Steam Game DHL Free Key Giveaway Septerra Core Giveaway GOG Game Beneath a Steel Sky Homefront Steam Game Free Key humblebundle Giveaway Knightshift Steam Game DHL Free Key Giveaway Giveaway Steam Game Free Key Total War Warhammer Free Origin Game Mass Effect 2 Giveaway Free Origin Game Syberia II Giveaway GOG Game Oddworld Free Giveaway Steam Game Free Key humblebundle Layers of Fear + Soundtrack Free GOG Game Worlds of Ultima Make war not love Free SEGA games and DLC Steam Game Key Giveaway Earth ...